Od reżimu prawdy do rządu dusz – Rządzenie żywymi Michela Foucaulta
W dziewiątym cyklu wykładów w Collège de France Michel Foucault dokonuje pewnej transformacji swojej metody. Od badania związku wiedza-władza przechodzi do analizy reżimów prawdy. Jest to kolejny krok w genealogii „rządzenia”, czyli historii wszystkich procedur i technik, których celem jest kierowanie ludźmi. Zdaniem filozofa, głównym narzędziem służącym do sterownia ludźmi jest prawda. W wykładach 1979–1980 dąży zatem do odkrycia przed swoimi słuchaczami problematyki rządzenia żywymi za pomocą prawdy.
Analizę reżimów prawdy Foucault rozpoczyna od reinterpretacji Króla Edypa – zauważa on, że dzieło Sofoklesa charakteryzuje się pewnym naddatkiem prawdy. Filozof zwraca uwagę, że w dramacie Sofoklesa prawda o Edypie – zanim uznał ją sam bohater – została wypowiedziana zarówno przez bogów, jak i przez ludzi, ale dopiero samopoznanie i ogłoszenie prawdy przez samego bohatera wywarło pożądany skutek – Teby zostały uratowane. Aby jednak do tego doszło konieczna była manifestacja prawdy dokonana przez nikogo innego, tylko Edypa. Dlaczego akt ujawnienia prawdy przez winowajcę był ważniejszy niż samo wyjście jej na jaw? Foucault uczynił tę kwestię punktem wyjścia do swoich rozważań, które zorganizował wokół próby udzielenia odpowiedzi na pytanie, „jak doszło do uformowania się sposobu rządzenia ludźmi, gdzie wymaga się nie tylko po prostu posłuszeństwa, lecz także ujawniania i wypowiadania tego, czym się jest?”[s.379] czy też, „czym jest owa gra w mnie-samego albo samego-siebie na gruncie procedur prawdy?”[s.88].
Akt ujawnienia prawdy – aleturgia – jest, zdaniem autora Woli wiedzy, podstawą społecznej normalizacji, którą w Rządzeniu żywymi bada na gruncie chrześcijaństwa, a podmiot, ujawnianie prawdy i rządzenie – czyni ramą dla tych badań. Foucault zauważa, że chrześcijaństwo opiera się głównie na narzuconych jego wyznawcom aktach prawdy – i tak filozof dochodzi do pojęcia „reżimu prawdy”, czyli tego, „co zmusza jednostki do pewnych aktów prawdy [...], co definiuje, określa formę owych aktów, wyznacza dla nich takie, a nie inne warunki zaistnienia oraz determinuje ich swoiste efekty”[s.109]. Akt wyznania prawdy jest zatem na gruncie chrześcijaństwa daleko ważniejszy niż akt wiary, ponieważ pozwala na rządzenie żywymi – pozwala kierować prowadzeniem się ludzi – daje rząd dusz!
Wnioski, do których dochodzi w swoich wykładach Foucault są intrygujące, ale prawdziwą przyjemność sprawia podążanie za tokiem jego rozumowania. Autor Nadzorować i karać ma szczególny dar ilustrowania swoich myśli i prowadzenia słuchacza po ich meandrach, stąd lektura jego prac to prawdziwa przygoda intelektualna, o której nigdy nie wiadomo, gdzie się skończy i dokąd doprowadzi. Tak właśnie jest w przypadku brawurowo wykonanej w Rządzeniu żywymi archeologii zrytualizowanego do granic niewidzialności reżimu prawdy.